W sobotę o godz. 19 w Teatrze im. Stefana Jaracza w Olsztynie odbędzie się premiera sztuki "Don Kichote". Autorem adaptacji jest Marek Fiedor, a reżyserem Paweł Szumiec.
- "Don Kichote" to fantastyczna opowieść o wciąż niezgłębionym problemie dziwnego szaleństwa - mówi Paweł Szumieć. - Adaptacja Marka Fiedora jest rodzajem impresji. Dotyczy końca życia tytułowego bohatera. Wydobywa to, co dzieje się we wnętrzu Don Kichota, w jego snach i w rzeczywistym świecie. Pokazuje, że ludzie, którzy go otaczają, są większymi wariatami niż on - dodaje reżyser. - Postać Don Kichota jest uniwersalna. Każdy znajdzie w sobie jej cząstkę - dodaje Artur Steranko, odtwórca głównej roli. - Jest ciekawa ze względu na jego duchowość i szaleństwo, a czasem każdy ma ochotę poszaleć - stwierdza. Z kolei Marian Czarkowski, odtwórca roli Sancho Pansy, uważa, że kiedy człowiek mierzy się z tą postacią, dochodzi do wniosku, że fajnie jest być takim człowiekiem. Do tej pory na scenie Jaracza nie wystawiono żadnej adaptacji sztuki Cervantesa. - Mamy świadomość, że możemy być porównywani z postaciami z ekranizacji "Don Kicho