EN

22.11.2018 Wersja do druku

Olszówka i Polk w "Akompaniatorze". Tak trzeba grać

"Akompaniator" Anny Burzyńskiej w reż. Adama Sajnuka z Kujawsko-Pomorskiego Impresaryjnego Teatru Muzycznego w Toruniu w Teatrze WARSawy w Warszawie. Pisze Lidia Raś w Gazecie Prawnej.

Edyta Olszówka i Piotr Polk grają odważnie, przekraczają granice, wchodzą w obszary dla siebie nowe. A tak się gra tylko wtedy, gdy ufa się reżyserowi. To chyba kluczowe w pracy Adam Sajnuka z aktorami, że potrafi przekonać do swojej wizji i namówić na odkrywanie nowych przestrzeni. "Mur pomiędzy rzeczywistością a imaginacją, czasami jest tak cienki i tak niewysoki" - fragm. piosenki "Reality and Fantasy" Raphaela Guallazi'ego, wykorzystanej w spektaklu Ona: diva operowa (Edyta Olszówka), pewna siebie, niezależna, skupiona na karierze. Przygotowuje się do ważnego przesłuchania. Ubrana w kolorową sukienkę, buty na wysokim obcasie, wchodzi do kabiny akustycznej i słyszy wyznanie miłości, którego się nie spodziewała, i którego nie pragnie. On: akompaniator, od 30 lat schowany za fortepianem (Piotr Polk). Towarzyszy artystom, przyczynia się do ich sukcesów, ale sam ich nie odnosi. Opowiada widzom swoją dotychczasową historię niemal na jednym oddech

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Olszówka i Polk w "Akompaniatorze". Tak trzeba grać

Źródło:

Materiał nadesłany

gazetaprawna.pl

Autor:

Lidia Raś

Data:

22.11.2018

Realizacje repertuarowe