"Opowieści Hoffmanna" Jacquesa Offenbacha w reż. Michała Znanieckiego w Operze Krakowskiej w Krakowie. Pisze Dorota Szwarcman w Polityce.
Michał Znaniecki ostatnio trochę się uspokoił - w swoich realizacjach już nie epatuje nadmiarem zaskakujących pomysłów. W najnowszym spektaklu dostosował tylko środki do współczesności, np. słynna lalka Olimpia, w której zakochuje się tytułowy bohater, nie jest nakręcana, lecz uruchamiana na pilota. Druga z ukochanych Hoffmanna, Antonia, wraz ze swoim ojcem są przewodnikami po interaktywnej muzycznej wystawie na wzór Muzeum Chopina. Nie ma to jednak wielkiego wpływu na wymowę całości. Ciekawsze, że realizatorzy wybrali najnowsze wydanie nutowe opery - "Opowieści Hoffmanna" to ostatnie dzieło Offenbacha i wciąż są odkrywane kolejne fragmenty, które nie weszły do pierwszego wydania. Niektóre z nich wnoszą nowe elementy akcji, w tym wielki finał - zbiorową apoteozę życia artysty, który rezygnuje z romansu, by tworzyć. Ponadto założono, że partie wszystkich czterech miłości Hoffmanna wykona jedna śpiewaczka; w pierwszej obsadzie to karkołomne