EN

24.05.1970 Wersja do druku

Olbrychski w "Hamlecie"

Daniel Olbrychski nie od razu mnie podbił. Mówiłem o nim "święty" Sebastian", kiedy go zobaczyłem w "Rannym w lesie" Nasfetera ("Święty Sebastian w partyzantce"). On naprawdę przypominał świętych młodzianków ze starych malowideł i, jak na partyzanta, był cokolwiek mdły. Tymczasem reżyserzy dalej mu powierzali podobne role: żołnierzy, sportowców. Wciąż temu aktorowi o twarzy archanioła. Zaczęło mieć to w końcu swoją pikanterię. Niedługo zresztą okazało się, że Olbrychski jest rzeczywiście pełen temperamentu. Zwłaszcza w "Popiołach" Wajdy. Tak sobie wyobrażam polskiego ułana z mlekiem pod nosem - Rafała Olbromskiego. Ale już wtedy było w Olbrychskim coś więcej. Za koronną rolę aktora, z dotychczasowych jego ról filmowych, uważam postać Daniela we "Wszystko na sprzedaż" Wajdy. Z filmu wynikałoby, że Olbrychski miałby zająć miejsce Zbyszka Cybulskiego w polskim kinie. Ale nie o to mi nawet chodzi. Wajda pozwolił aktorowi nareszcie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Olbrychski w "Hamlecie"

Źródło:

Materiał nadesłany

Film nr 21

Autor:

Aleksander Jackiewicz

Data:

24.05.1970

Realizacje repertuarowe