"Nie wierzę w śmierć" wg o. Wacława Oszajcy w reż. Tomasza Kaczorowskiego w Teatrze Miniatura w Gdańsku. Pisze Kamila Łapicka na swoim blogu zteatru.pl.
Drewniane lalki, w których kryje się zarazem prostota i finezja. "Nie wierzę w śmierć" wg tekstu o. Wacława Oszajcy z gdańskiego Teatru Miniatura to jeden z najpiękniejszych spektakli, jakie widziałam. Przejmujący poprzez ostateczność spraw, o których opowiada, niosący nadzieję dzięki przekonaniu o tym, że Miłość jest nieśmiertelna. Przedstawienie Tomasza Kaczorowskiego przywołuje znaną gdańską legendę o rzeźbiarzu, Mistrzu Jakubie. Stworzona przez niego rzeźba Ukrzyżowanego Chrystusa po dziś dzień zachwyca rodowitych mieszkańców i turystów w Bazylice Mariackiej. Jeden z głównych wątków legendy wiąże się z drugim przykazaniem z Biblii hebrajskiej - o zakazie przedstawiania obrazów. Słyszymy tutaj jego wyraźne echo - Mistrz Jakub nie umie sobie wyobrazić twarzy Chrystusa na granicy życia i śmierci. Choć ciało jest już od dawna gotowe, figura wciąż jest pozbawiona rysów. Aktorzy rozpoczynają spektakl we foyer. Recytują fragmenty