"Stworzenia scenicznie" w reż. Roberta Czechowskiego w Teatrze Lubuskim w Zielonej Górze. Pisze Zdzisław Haczek w Gazecie Lubuskiej.
Kiedy Elżbieta Donimirska jako pani Betterton - z twarzą "na godzinę dwunastą" - wkracza na scenę, ciarki biegają po plecach. To jest nie tylko wejście aktorki Lubuskiego Teatru, która prezentuje szalenie ciekawą kreację. To wkroczenie kobiety w świat XVII-wiecznego elżbietańskiego teatru, do tej pory zarezerwowanego dla mężczyzn. To pierwszy stopień awansu, kiedy kobieta dotychczas traktowana na angielskiej scenie jako przerywnik krwawych widowisk z torturowanymi zwierzętami, podnosi kobiece aktorstwo do rangi sztuki. Reżyser Robert Czechowski, po raz wtóry (wcześniej w Kaliszu) adaptując sztukę April de Angelis, zaprasza do teatru czasu Szekspira, pachnącego drewnem, palącą się świecą. Tu - pod pajęczyną - losy czterech "pierwszych gwiazd" ówczesnej sceny i ich garderobiany splatają się, by dać obraz tryumfu i przekleństwa aktorskiego zawodu. Nie wszystkim udaje się odciąć łatkę "dziwki" - koniec jest w rynsztoku. Inne pokon