PIASKOWNICA ze żwirem, ławeczka, huśtawka, śmietnik i inne "podwórkowe" rekwizyty wypełniają przestrzeń sceniczną w spektaklu "Poobiednie igraszki", na scenie "Reduta '85", w lubelskim Teatrze im. J. Osterwy. Tę prapremierę polską współczesnego dramatu Romy Mahieu, argentyńskiej autorki polsko-żydowskiego pochodzenia, przygotowali, pod kierunkiem debiutującego w roli reżysera - aktora Jacka Gierczaka, młodzi aktorzy i adepci teatru. Dramat mieści się w nurcie "Teatru Okrucieństwa" (według koncepcji Antonina Artauda) i w momencie swej premiery w Buenos Aires w r. 1973 stał się wydarzeniem o wydźwięku politycznym jako iż, przypomnijmy, w okresie tym sama Argentyna była jednym, wielkim "teatrem okrucieństwa". Bohaterami sztuki są dzieci (grane przez dorosłych), które w trakcie popołudniowych zabaw na wielkomiejskim podwórku ukazują całą potworność i okrucieństwo otaczającego ich świata. Przewodzi zabawom agresywny Andres (dynamiczna rola M
Tytuł oryginalny
Okrutne zabawy współczesnych dzieci
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Powszechne nr 242