"Okrutne i czułe" w reż. Remigiusza Brzyka w Teatrze im. Norwida w Jeleniej Górze. Pisze Piotr Bogdański w Nowych Wiadomościach Wałbrzyskich.
Teatr im. Norwida pod dowództwem nowego dyrektora właśnie zrealizował szóstą premierę. Tym razem Remigiusz Brzyk wziął na warsztat tekst Marina Crimpa jednego z najbardziej poczytnych brytyjskich dramatopisarzy. Czytając streszczenie fabuły spektaklu nabrałem przekonania, że sukces "Okrutnych i czułych" jest pewny. To historia o ludzkiej tragedii osadzonej w czasie wojny widzianej oczami samotnej kobiety czekającej na męża żołnierza. Amelia (Małgorzata Osiej-Gadzina) dowiaduje się od przyjaciela i polityka, że jest oskarżony o zbrodnie wojenne. W afrykańskiej wiosce wyciągnął z autobusu chłopca i zabił go. Kiedy przestraszona i stęskniona żona wypatruje go, do domu przybywa szóstka uratowanych z działań wojennych chłopców i piękna dziewczyna o imieniu Laela. Jak się okazuje jest on kochanką Generała. Ta sytuacja pogłębia frustrację bohaterki spektaklu. Wreszcie podejmuje działania .... Można by zatem rzec, to trochę samograj. Tymczasem