"Lilla Weneda" Juliusza Słowackiego w reż. Michała Zadary w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Robert Stawski w portalu wywrota.pl.
Od wieków świat przesycony jest okrucieństwem ludzi, którzy dla swoich własnych korzyści lub z chęci zemsty są w stanie zabić bliźniego. Wszechobecna walka, poniżenie, zadręczanie, brutalność prowadzi do nieuniknionej destrukcji. Sytuacja ta nie tyczy się tylko człowieka jako jednostki, ale także całych narodów. Naznaczenie poprzez tragiczne doświadczenia i stereotypy, niejednokrotnie wpisane zostają w DNA i odciskają swoje piętno w historii. Już w XIX wieku - nasz wieszcz narodowy - Juliusz Słowacki uważał, że Polacy są właśnie takim narodem nacechowanym, przez którego uczynki przemawia odwieczna potrzeba wojny. Również współcześnie nasza świadomość, mimo upływu lat, kształtowana jest przez perspektywę drugiej wojny światowej, co nie pozwala uwolnić się społeczeństwu z jarzma własnej niewoli duchowej. Doskonały dramat Juliusza Słowackiego "Lilla Weneda", ukazuje historię podbitego przez mitycznych Lechitów narodu Wenedów, k