SZTUKA jest wyrazem tęsknoty za doskonałością. Ponieważ doskonałość jest nieosiągalna, czy w każdym razie - jeszcze nie osiągalna - mieści się bowiem w zasięgu naszej wyobraźni, umyka naszemu bezpośredniemu doświadczeniu, więc tak rzadko bywamy zadowoleni ze sztuki. Cieszy piękne przedstawienie, klarowność myśli reżyserskiej, trafność ujęć aktorskich, współbrzmienie scenografii i ilustracji muzycznej z całością spektaklu. To wszystko znajdujemy w przedstawieniu "Idioty" Dostojewskiego na małej scenie Teatru Dramatycznego. Przyjemność tym większa, ze całość jest dziełem młodego aktora i reżysera Stanisława Brejdyganta, który dzieło Dostojewskiego na scenę adaptował, reżyserował i grał rolę księcia Myszkina. "Interesowały mnie w "Idiocie" sprawy ludzkie, im też dawałem pierwszeństwo, właściwie one tylko pozostały. Nie tło, epoka czy szczegół obyczajowy"... Ta konsekwencja opłaciła się reżyserowi nie tylko dlatego
Źródło:
Materiał nadesłany
Kierunki nr 21