- Nosiłam się z zamiarem zrobienia tej sztuki już od roku. To przypadek, że premiera wypada akurat przed majowymi uroczystościami związanymi z rocznicą zakończenia II wojny światowej - powiedziała Bożena Suchocka, reżyser najnowszego przedstawienia w Teatrze Dramatycznym (PKiN). "Bracia i siostry" Gertrudy Stein, trzy miniatury wystawiane od dzisiaj na scenie im. Witolda Zatorskiego powstały w latach hitlerowskiej okupacji we Francji. Autorka przyglądała się zabawom dzieci w pobliskim ogrodzie. Z nich dowiadywała się więcej o okrucieństwie wojny niż z komunikatów radiowych - siła kreacji najmłodszych jest ogromna, a pozbawiona niewinności właściwej dzieciom staje się czymś potężnym i niebezpiecznym. - Gertruda Stein w bardzo dziwny sposób wyrażała swój pogląd na teatr. Przed okupacją pisała utwory, które nie miały ani fabuły, ani ciągłości, ani akcji. Były to, jak sama nazywała je autorka, "krajobrazy". Warto przyzwycz
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 97