EN

29.06.2010 Wersja do druku

Okręt błaznów jak upiorne widmo

"Statek błaznów" w reż. Piotra Tomaszuka w Teatrze Wierszalin w Supraślu. Pisze Monika Żmijewska w Gazecie Wyborczej - Białystok.

Kuszą wyspy szczęśliwości, nadmiar nęci, chciałoby się wszystkiego spróbować, a koniec i tak czeka wszystkich ten sam. No to chlup, za burtę trup Znakomity spektakl na koniec sezonu przygotował teatr Wierszalin. I o tyle to informacja dobra dla widzów, że choć wakacje właśnie się zaczęły - "Statek błaznów" grany będzie jeszcze osiem razy - we wszystkie weekendy lipca. Piotr Tomaszuk ze swoją ekipą wziął na warsztat jedno z najbardziej tajemniczych dzieł renesansowej literatury - poemat Sebastiana Branta - "Okręt błaznów" z XV w. Dzieło to w Polsce właściwie nieznane - dopiero niedawno na język polski przetłumaczył je prof. Andrzej Lam. Olbrzymi moralitet to zbiór rymowanych satyr, piętnujących słabości człowieka, jego skłonności do grzechu i błazeństwa. Trudny alegoryczny tekst Tomaszuk przełożył na język współczesny, w takich też czasach je umiejscowił, choć z XV-wiecznego anturażu też całkowicie nie zrezygnował. Powstała in

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Okręt błaznów jak upiorne widmo

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Białystok nr 149 online

Autor:

Monika Żmijewska

Data:

29.06.2010

Realizacje repertuarowe