"Morfina" Szczepana Twardocha w reż. Eweliny Marciniak w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Mike Urbaniak, członek Komisji Artystycznej XXI Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
Ewelina Marciniak lubi wyzwania. Pierwszym było przekonanie Szczepana Twardocha, by się zgodził na wystawienie w teatrze "Morfiny", drugim samo jej wystawienie. I tu trudności znów przybywało, bo trzeba było ten piekielnie trudny do adaptacji tekst adaptować i zrobić z niego świetny spektakl z aktorami Teatru Śląskiego, którzy - mówiąc dyplomatycznie - z awangardowym teatrem nie mają na co dzień do czynienia. Z tego arcytrudnego zdania reżyserka wyszła obronną ręką i za to należą się jej słowa uznania. "Morfina" przyniosła Szczepanowi Twardochowi Paszport "Polityki" i NIKE czytelników w 2013 roku. To historia Konstantego Willemanna (w spektaklu gra go gościnnie, ironicznie i przewrotnie Paweł Smagała), Ślązaka siedzącego okrakiem na polsko-niemieckim płocie. Wybiera on w końcu polską stronę, za co ta mu podziękuje wyrokiem państwa podziemnego. Cóż, taki los. Ale też i wyjątkowo barwny, bo Kostek - morfinista, playboy i hulaka prowadzi żywot