EN

1.04.1985 Wersja do druku

Oko za oko

Na "Miarkę za miarkę" w Teatrze Kameralnym w Warszawie czekaliśmy z niecierpliwością. Bo to i sztuka rzadko grywana, i reżyser nieczęsto pojawiający się w stolicy, i w końcu młodzi aktorzy. Dyrektor teatru podejrzewany o sympatie dla akademizmu w sztuce oddał kameralną scenę w ręce młodych ludzi. Już samo to wzbudziło zainteresowanie. Na premierze było tłoczno, potem jednak emocje opadły. Ten, kto przyszedł obejrzeć komedię Szekspira, trochę się zawiódł. Janusz Nyczak przygotował sympatyczny spektakl z Szekspirem w tle. Bohaterami wieczoru stali się młodzi aktorzy, często nie grający dłużej niż jeden sezon w teatrze zawodowym. Ale mimo to "Miarka za miarkę" w Teatrze Kameralnym nie jest prezentacją szkolną i trudno traktować ją jak rewię młodych talentów. Przedstawieniem tym cieszyć się można jak zabawką. Pełno w nim dokładnie wycyzelowanych teatralnych mgnień, malutkich aktorskich gierek, pomysłowo rozwiązanych sytuacji. Z tej fe

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

"Teatr" nr 4

Autor:

Maciej Nowak

Data:

01.04.1985

Realizacje repertuarowe