O Międzynarodowych Spotkaniach Teatralnych "Okno" w Szczecinie" pisze Jakub Papuczys z Nowej Siły Krytycznej.
Ostatniego dnia festiwalu widzowie mieli szansę zobaczyć aż trzy spektakle. Teatr Krepsko, który tym razem wystawił spektakl pod wdzięcznym tytułem "polish tango for three" pokazuje, że konwencja absurdu jest stałym elementem tworzonych przez nich widowisk. Nieobudowana żadnymi znaczeniami krótka półgodzinna etiuda polega na spotkaniu trójki aktorów przy stole. "Ogrywają" przedmioty, które leżą na stole lub które przynieśli ze sobą. Jakakolwiek więc akcja osnuta jest wokół butelki wódki, bliżej nieokreślonego kartonowego pudełka, z którego potem wyciągnięte zostanie coś na kształt gramofonu, czy kabla elektrycznego. W tle leci "polskie tango". Każde działanie aktorskie jest coraz bardziej niekonwencjonalne. Widzowie zastanawiają się, jak ów absurd z materii scenicznej za każdym razem zostanie wydobyty. Tworzy to napięcie tego spektaklu. Czynności te są wyłącznie ekspresją stylu, jaki prezentuje praska grupa. Drugi spektakl o nazwie "Ta