"Mein Kampf" wg Adolfa Hitlera w reż. Jakuba Skrzywanka w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Ewa Bąk na blogu Okiem widza.
Adaptacja teatralna MEIN KAMPF Adolfa Hitlera, ideologicznego przewodnika, biblii zła XX-wiecznej Europy to prowokacyjne studium, wydawać by się mogło, niewinnej przyczyny ewoluującej w nieobliczalny długofalowy skutek. Wizualizuje początek końca ludzkiej niewinności, niemożność odkupienia czy zmartwychwstania, rehabilitacji człowieczeństwa. Nieśmiertelne źródło antysemityzmu, praprzyczynę faszyzmu. Totalitaryzmu. Staje się przestrogą przed niepostrzeżonym powrotem tego, co się całkowicie skompromitowało. A jest podstępne, nośne, mogące przekonać każdego. Utrzymana w jednoznacznej tonacji black&white pierwsza część spektaklu przechodzi w cielistość obrzydliwie konsumpcyjnego zezwierzęcenia /żarcie, pieprzenie, uwięzienie/ części drugiej. Wstęp jest dosadny, obsceniczny, mocny/gadające do widowni żeńska i męska dupa/. Ciąg dalszy metodycznie ilustracyjny, cyniczny. Młodość Adolfa Hitlera, rodzina/obiad z przejmującą sceną jedzącyc