"Odmęt" w reż. Marka Idzikowskiego z Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza filia w Białymstoku w Teatrze Collegium Nobilium w Warszawie. Pisze Ewa Bąk na blogu Okiem Widza.
"Odmęt" to spektakl zapraszający do podróży w krainie wyobraźni. Surowy, minimalistyczny, oszczędny ale wzruszający, emocjonalny, zabawny. Otwiera widza na bogactwo znaczeń, które kryje najprostszy, najbanalniejszy, przypadkowy przedmiot, jeśli tylko zainteresowany zechce je odkryć, użyć, rozwinąć w opowieść. Jak nieznające granic, nieuznające ograniczeń, niebojące się niczego i nikogo dziecko. Na prostym, starym stole/statku/wyspie/ w ciemnej otchłani wszędzie i nigdzie leży zwinięty w kłębek aktor Michał Ferenc (Sindbad Żeglarz/ Piotruś Pan/ mężczyzna/człowiek). Wokół leżą lub unoszą się przedmioty/śmiecie/ towarzysze przygody tego snu/ opowieści. Błękitny kawałek materiału, dwa patyczki, zielona kartka, czerwony kawałek nie wiadomo czego, plastikowa torba, czarna giętka rurka, zużyty wieszak, mała latarka, porwany sznurek, pognieciony kawałek papieru w kształcie głowy lub księżyca, mała wycinanka człowieka, głowa ptaka w