"Kolacja na cztery ręce" Paula Barza w reż. Krzysztofa Jasińskiego w Teatrze Kamienica w Warszawie. Pisze Krzysztof Stopczyk na stronie kulturalnie.waw.pl.
Istnieją rewelacyjnie napisane sztuki teatralne, spełniające wszystkie parametry hitu scenicznego, wręcz samograje gwarantujące sukces, a mimo to wystawiane niezbyt często. Jest tego jedna przyczyna. Jedna, jedyna ale za to jakże istotna: aktorzy! Jako przykład podać można "Kolację na cztery ręce" Paula Barza, która pod każdym względem jest utworem doskonałym. Wydawać, by się mogło, że wystarczy wziąć tekst i najlepiej aby reżyser nie ingerował w niego w żaden sposób, oprócz pokazania aktorom, którymi drzwiami wchodzą i wychodzą i sukces gotowy! Gdyby tak było w rzeczywistości, "Kolacja..." byłaby jedną z najczęściej granych sztuk, bo z punktu widzenia teatru jest to wymarzony materiał: mała, trzy osobowa obsada; scenografia do skompletowania z magazynów znajdujących się w każdym teatrze; kostiumy również; wśród aktorów na pewno znajdzie się wielu chętnych do zagrania, a z drugiej strony, całkowita pewność nadkompletów na widowni