EN

1.12.1986 Wersja do druku

"Okapi" w Sali Prób

Kontekst, psia jego, wszech­władny jest. Niejednego wieszcza poturbował, niejedno arcywymyślne arcyproroctwo skapcanił w politurowaną ramotę. Ekshibicjo­nizm autoironii kastrował, prze­nikliwe diagnozy oślepiał, nie­ustraszone konstatacje przeganiał opłotkami. Z kontekstem trzeba ostrożnie, łatwo się pokaleczyć. Nawet wówczas, gdy Wielkometaforyczna Ponadczasowość wpisana w didaskalia a priori odkorkowuje problem tak zwa­nej aktualności. A może zwłasz­cza wówczas. Grochowiak napi­sał Okapi trzynaście lat temu. Przegalopujmy myślą te trzyna­ście polskich lat, trzynaście zim. Zdarzyło się przecież to i owo, jakieś słowa straciły swą moc czarnoksięską, inne ją zyskały, jakieś pojęcia złajdaczyły się do cna, inne wreszcie z łajdactwa podniesiono. Okapi w Dramatycznym, trochę odkurzona i trochę przetrze­pana, nie ma jednak ani odrobi­ny blasku, nie wzbudza echa, brzmi dysonansem. Kiedyś, w zamierzchłych czasach lat siedemdziesiąty

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 12

Autor:

Maciej Pawlicki

Data:

01.12.1986

Realizacje repertuarowe