OSOBOWOŚĆ Stanisława Grochowiaka i tytuł jego sztuki "Okapi"*) sprawiają, że widz, który przyszedł na przedstawienie w teatrze Dramatycznym ma jakby zawczasu rozbudzoną wyobraźnię. Okapi - to od dzieciństwa łatwo przez nas odczytywana nazwa zwierzęcia uruchamiająca myślenie o egzotycznych przestrzeniach pełnych bezbronnych istot. Przychodząc więc na przedstawienie anonsowane imieniem tego rzadko spotykanego zwierzęcia spodziewamy się aury dziwności i bezbronności. Pierwsze wrażenie, jakiego doznajemy w Teatrze Dramatycznym to ładna, funkcjonalna dekoracja Teresy Ponińskiej. Oprawa plastyczna spektaklu dobrze dopowiada jego treść. Akcja dzieje się na biednym poddaszu, które jednoznacznie zostało scharakteryzowane obecnością balii, łóżka, stołu i cokolwiek udziwnionych szaf. Surrealistycznie przedstawiony sufit, czy raczej podsuficie, dobrze koresponduje z kostiumami aktorów, które ułatwiają utrzymanie roli w jedn
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Powszechne nr 221