EN

28.10.2024, 18:52 Wersja do druku

Ojciec

„Ojciec” Agaty Dudy-Gracz w reż. autorki w Teatrze Collegium Nobilium w Warszawie. Pisze Rafał Turowski na swoim blogu.

fot. Zuzanna Mazurek

Dawno temu, Gdańsk, jesteśmy oto w ubrudzonej gliną pracowni Mistrza (Norbert Panert). Matka (Agnieszka Rajda) narzeka, że rzeźby są dla małżonka ważniejsze niż ona, a Czeladnik (Stanisław Kawecki) – że pryncypał traktuje go jak powietrze. I tak mijają lata, Córka Mistrza (Klementyna Lamort de Gail) jest już dorosła, pomocnik wciąż nie odszedł, a Mistrz dostaje zlecenie życia – ma wyrzeźbić krucyfiks do kościoła NMP. Niebagatelną rolę w stworzeniu dzieła odegra sprzątacz ulic, Jur (Jan Sałasiński).

Myślę, że zamknięcie tego spektaklu w klatce pt. „cena bycia artystą” jest bolesnym uproszczeniem, oglądamy bowiem spektakl o sprawach zupełnie podstawowych, zaś sztuka i (rozmaite) akty tworzenia są tu użyte jedynie jako pewien pryzmat. Ta opowieść - misterium właściwie - traktuje bowiem o ludziach i o – Bogu. O naszym Doń podobieństwie, o pretensjach, które wobec Niego mamy; o darach, które Odeń otrzymujemy, naszej na nie zachłanności i - o przekleństwie jednego z tych darów – talencie. O tym, że Bóg to Ojciec i że ma to swoje konsekwencje (vide tytuł). O tym - co jest, a co nie jest święte, i – kto o tym decyduje. O przywiązaniu, o miłości, o ciałach żywych, umarłych i – o ciałach wyrzeźbionych. O czasie, który dla tych żywych trwa, a dla wyrzeźbionych i umarłych – zatrzymał się. O piekle, które bywa całkiem kuszące, i - o ukrzyżowaniu Chrystusa, do którego zdarza nam się dołożyć i swoją cegiełkę.

Uprzedzam - to nie jest propozycja na miły wieczór w teatrze, ten spektakl jest głęboko poruszający, narkotycznie jednak wciągający; mądry, empatyczny, piękny wizualnie i - świetnie zagrany. To jedno z takich przedstawień, w których nie ma miejsca na aktorskie półśrodki, (wolę nawet sobie nie wyobrażać, ile kosztowała rola Mikołaja Łukasiewicza) i istotnie - aktorzy poszli „na całość”, widać jednak także, z jaką czułością i uważnością byli prowadzeni i zaopiekowani przez reżyserkę, a efekt ich pracy jest zachwycający.

To jest najlepszy dyplom, jaki widziałem od lat.

Źródło:

www.rafalturow.ski/teatr

Link do źródła