"Dziewice i mężatki" wg "Uczonych białogłów" Moliera w reż. Janusza Wiśniewskiego w Teatrze Ateneum w Warszawie. Pisze Kamila Łapicka w tygodniku wSieci.
Molier a la "Rodzina Addamsów"? Takie dziwy tylko w teatrze Janusza Wiśniewskiego. "Dziewice i mężatki" to kolejny sukces Teatru Ateneum. W latach 80. na mapie teatralnej Warszawy liczyły się Ateneum (ul. Jaracza 2) i Współczesny (ul. Mokotowska 13). Jacek Sieradzki, wieloletni szef "Dialogu", pisał w relacji dla bratniego "Teatru": "Tego, co dzieje się na Mokotowskiej w dniu rozpoczynania przedsprzedaży na kolejną serię "Jak się kochają...", polskie sceny nie widziały od dawna. (...) Stanie całonocne, komitety kolejkowe, sprawdzanie list społecznych. Ostatnie notowanie wolnorynkowej ceny biletu: 700-800. Ludzie z tzw. dojściem walczą o wejściówki i stoją potem prawie dwie godziny pod ścianami. Wiem, bo wytężając całe doświadczenie czasów studenckich, z najwyższym trudem zdobyłem dla siebie straponten". Tak było w roku 1984. Dziś Współczesny ma stałych widzów, ale neonowy szyld pokryła lekka patyna. Ateneum natomiast przeżywa drugą młodoś�