EN

18.06.2005 Wersja do druku

Ogień, iskry i gwiazdy ze świata

Dziś premiera "Zygfryda" - trzeciej części słynnej tetralogii Ryszarda Wagnera. W sumie cztery spektakle w Hali Ludowej obejrzy ponad 10 tys. widzów. Czego mogą się spodziewać? Monumentalne inscenizacje słyn­nych oper, musicali i dramatów muzycznych to dla zespołu Ope­ry Dolnośląskiej nie pierwszyzna. To, co kilka lat temu było koniecznością, wyni­kającą z remontu gmachu przy ul. Świd­nickiej, stało się już wizytówką wrocław­skiej kultury i magnesem przyciągającym tysiące melomanów z Europy, głównie z Niemiec. Kierownictwo muzyczne ope­rowych superprodukcji zwykle osobiście sprawuje dyrektor Ewa Michnik. Dlaczego warto zobaczyć i posłuchać "Zygfryda"? - Bo jest to jedyna w Polsce inscenizacja tej części tetralogii. I pierwsza w powojen­nym Wrocławiu. Reżyseruje prof. Hans-Peter Lehmann, były współpracownik wielo­letniego dyrektora wagnerowskiego festi­walu w Bayreuth Wolfganga Wagnera. - Bo na scenie pojawią się śpiewacy, któ­

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ogień, iskry i gwiazdy ze świata

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław nr 140

Autor:

Adam Domagała

Data:

18.06.2005

Realizacje repertuarowe