EN

12.12.2001 Wersja do druku

Ofiary tandety

DOPIERO TERAZ, po trium­falnym pochodzie po Europie (i Polsce) "Prezydentki" Werne­ra Schwaba trafiły do Warszawy. Legenda Schwaba zdążyła się już nieco ucukrować, teatr re­pertuarowy przyswoił jego obra­zoburcze teksty i odkrył, że się nadają do grania. Zresztą bun­townik od samego początku stukał do drzwi mieszczańskie­go teatru. Na początku mu nie otworzono - potem przyjęto za swojego, teraz niemal się czci, komentuje i porządkuje. A Schwab zrobił to samo, co uczyniło wcześniej wielu innych artystów - uchylił mianowicie kolejne drzwi do świata nie za­uważanego przez sztukę, nie za­uważanego przez warstwę do zauważania "powołaną" (czyli inteligencję), pokazując na sce­nie duchowe i społeczne doły. Kim są bowiem kobiety, bo­haterki "Prezydentek"? To nie tylko konstrukcje językowe (jak to bywało w innych sztu­kach Schwaba), choć wykośla­wiony język pełen tautologii, fi­zjologii i gazetowej papki i w tej sztuce ostro dźwięczy.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ofiary tandety

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Nr 290

Autor:

Tomasz Miłkowski

Data:

12.12.2001

Realizacje repertuarowe