"Oskarżeni. Śmierć sierżanta Karosa" w reż. Stanisława Kuźnika w Teatrze TV. Pisze Jacek Cieślak w Rzeczpospolitej.
Oskarżeni", spektakl o śmierci sierżanta Zdzisława Karosa, to dla mnie pierwsze oparte na faktach przedstawienie Teatru TV wykraczające poza ramy nakreślone przez wcześniejsze docudramy. Miały przypomnieć bohaterstwo akowskiego i poakowskiego podziemia oraz bestialstwo UB i jego mordów sądowych. Pełniły funkcje edukacyjne i chwilami raziły schematyzmem. Spektakl Stanisława Kuźnika jest wolny od tych obciążeń. Nie sugeruje jednoznacznych ocen, ale właśnie dlatego, że dotyka bliższej nam historii, zmusza do refleksji i zajęcia stanowiska wobec stanu wojennego. Konkretnie zaś sprawy grupy młodzieży z Grodziska Mazowieckiego, która zorganizowana w konspiracyjną piątkę przez studenta Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, podjęła się rozbrajania milicjantów i zdobywania broni z myślą o mającym nastąpić na wiosnę 1982 r. wybuchu społecznym. Podczas jednej akcji został postrzelony sierżant Karos. W sprawę jego śmierci był zamieszany ksiądz Sy