Klata ma inne estetyczne źródło inspiracji niż literatura i tradycja teatralna. Opowiada sztukę Szekspira jako graphic novel, w stylizacji, patetycznie, ironicznie, za pomocą wielkich obrazów i piosenek pop. Hamlet mógłby również założyć maskę nietoperza i jako ciemny rycerz o imieniu Batman czuwać nad Danią. Tyle że akurat ten pomysł nie przyszedł mu do głowy - pisze Stefan Keim w Nachtkritik, po premierze "Hamleta w Bochum.
Bochum, 9. marzec 2013. Przyglądając się położeniu Hamleta na trzeźwo, należy stwierdzić, że wcale nie jest takie złe. Jest następcą tronu w państwie duńskim, ma odpowiednią do swego stanu narzeczoną i przyjaciela, Horacja, na którym może polegać. Fakt, że wujek Klaudiusz właśnie zamordował ojca Hamleta, przywłaszczył sobie koronę i poślubił matkę księcia, rzeczywiście może nieco przyćmić nastrój. Ale wśród elit rządzących takie rzeczy się zdarzają, a dzięki odpowiednim terapiom i lekarstwom można zapanować nad śladami melancholii. Tyle że nie w przypadku Hamleta, ten młody mężczyzna celebruje swój wstręt do świata. Adaptacja tekstu z Bochum łączy romantyczne tłumaczenie "Hamleta" ze zaktualizowaną wersją Petera Zadka i Gottfrieda Greiffenhagena i przybiera ją fragmentami dramatu naznaczonego pesymizmem historycznym "Hamlet Maszyna" Heinera Müllera. Polski reżyser Jan Klata dokonuje właśnie wielkiego kroku w swojej karier