EN

7.10.2013 Wersja do druku

Ofelia umiera już w pierwszej scenie

"Hamlet" w choreografii Jacka Tyskiego w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.

W baletowym "Hamlecie" Jacek Tyski traktuje Szekspira z szacunkiem. Szkoda, że mniej daje od siebie. Każdy debiut na scenie narodowej jest wydarzeniem, pojawienie się zaś młodego choreografa w warszawskim Teatrze Wielkim przez dziesięciolecia było wręcz niemożliwe. Odkąd jednak Krzysztof Pastor przekształcił tu zespół w Polski Balet Narodowy, sytuacja zaczyna się zmieniać. Wciąż jednak duży spektakl firmowany przez młodego autora jest w Operze Narodowej czymś wyjątkowym. Szansę taką dostał teraz Jacek Tyski, wciąż aktywny jako tancerz warszawskiego zespołu, ponadto z doświadczeniami wcześniej zdobytymi też w Niemczech czy Hiszpanii. Od kilku lat stara się jednak zaistnieć również jako choreograf. W Operze Narodowej zrealizował kilka mniejszych warsztatowych kompozycji, teraz debiutuje dwuaktowym widowiskiem o Hamlecie. Zadanie postawił sobie ambitne. Jan Kott, wybitny znawca dramatów Szekspira, napisał kiedyś, że "Hamleta" nie da się zag

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ofelia umiera już w pierwszej scenie

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 234

Autor:

Jacek Marczyński

Data:

07.10.2013

Realizacje repertuarowe