"Powrót Odysa" w reż. Pawła Wodzińskiego w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Aleksandra Lewińska w Gazecie Wyborczej - Bydgoszcz.
Dobrym pomysłem było zaangażowanie sceny we współczesną dyskusję nad kształtem patriotyzmu. To jednak powinien być głos żarliwy, a bydgoski spektakl jest nieśmiałym szeptem. Stawia pytania, ale banalne. Odpowiedzi nie daje. Najlepszym pomysłem Pawła Wodzińskiego, reżysera najnowszej premiery bydgoskiego teatru, jest szafa. Koncept scenograficzny bardzo prosty: w starym, podświetlonym kredensie świetnie wyeksponowanym w przestrzeni scenicznej leżą stare zbroje, pieczołowicie czyszczone przez ich posiwiałego już stróża. Młodzi od zniczy w niej stojących odpalają papierosy, z wieńców robią podpórki pod brody, a na koniec ostentacyjnie wyrzucają eksponaty jak i szafę poza scenę. To wyrazista negacja starego modelu patriotyzmu polegającego na odkurzaniu dawnych zasług, modelu rocznicowo-defiladowo-flagowego, który już się wypalił. Poza tym jednak bydgoski spektakl ze współczesnością się mija. Tekst Wyspiańskiego o naszej rzeczyw