W sobotę na deskach Starego Teatru mieliśmy zobaczyć premierę sztuki "Car Mikołaj". Tymczasem w ostatniej chwili spektakl odwołano, według oficjalnej wersji - z przyczyn technicznych. To już druga sztuka, która spada z afisza w tym sezonie. Teatr rozpoczął go pod nowym kierownictwem, we wrześniu dyrektorem został Mikołaj Grabowski.
To właśnie na wrzesień planowana była premiera sztuki "Polaroidy". Ale w ostatniej chwili ją odwołano, spektaklu nie zobaczyliśmy do dziś. Reżyserię powierzono studentowi wówczas IV roku PWST, przeciw któremu zbuntowali się aktorzy. W teatrze tłumaczą, że znaleziono nowego reżysera, a premierę przesunięto na styczeń. "Car Mikołaj", który spadł z premierowego afisza w sobotę to dramat napisany przez Tadeusza Słobiodzianka, który reżyserował Remigiusz Brzyk. - Zawsze każdą sztukę można "wydać" lepiej lub gorzej. Ja jako dyrektor chciałbym, aby wypadła jak najlepiej. Dlatego uważam, że warto poczekać parę dni z premierą, niż oglądać coś co kuleje. Z przyczyn technicznych, artystycznych czy jakichkolwiek innych. Przesunięcie premiery to była wspólna decyzja grona osób odpowiedzialnych za to co dzieje się w teatrze - wyjaśnił nam wczoraj dyr. Grabowski. Nowy termin premiery prasowej ustalono na 28 grudnia.