"Mały Tygrys Pietrek" Hanny Januszewskiej w reż. Michała Dąbrowskiego w Teatrze Lalki i Aktora Kubuś w Kielcach. Pisze Agnieszka Kozłowska-Piasta w Kieleckim Magazynie Kulturalnym Projektor.
Grana już w co najmniej 52 wersjach na deskach wszystkich teatrów dla dzieci w Polsce, bawiła maluchy co najmniej 2 lub nawet 3 pokoleń. W Kielcach wystawiana ostatnio przed 30 laty. Opowieść o tygrysie, który wbrew naturze zamiast wzbudzać strach wśród innych, boi się właściwie wszystkiego, napisana przez Hannę Januszewską otworzyła kolejny sezon w Teatrze Lalki i Aktora "Kubuś". "Mały tygrys Pietrek" to klasyka teatru lalek, historia ciekawa i z przesłaniem edukacyjnym: strach ma zwykle wielkie oczy, a prawdziwa odwaga pojawia się niepostrzeżenie, zwłaszcza, gdy zamiast skupiać się na sobie, zaczynamy troszczyć się o innych. Historia małego tygrysa to także opowieść o potrzebie akceptacji w grupie, nawet wtedy, gdy trochę odstajemy od reszty. Reżyserii nowej wersji przygód wystraszonego tygryska podjął się Michał Dąbrowski, a że to jego dyplom, do zadania podszedł rzetelnie, nie siląc się na udziwnienia inscenizacyjne czy "nowe odczytania"