W związku ze sprostowaniem zgłoszonym przez kancelarię prawną Meissner i Wspólnicy informuję, że pan Norbert Rakowski, dyrektor Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu, miał możliwość odniesienia się do wszystkich zarzutów stawianych mu przez pracowników teatru - czytamy w odpowiedzi na sprostowanie do artykułu "Teatr w Opolu: wiele hałasu o nic?" opublikowanego w tygodniku Przegląd nr 26/2019.
Jego uwagi i komentarze znalazły odzwierciedlenie w tekście. Dokonał też bardzo szczegółowej autoryzacji swoich wypowiedzi. Natomiast prawo nie nakłada na dziennikarza obowiązku przedstawiania jednemu z rozmówców całego tekstu, właśnie dlatego, by nie wpływał na jego treść. W sprostowaniu napisano, że żaden aktor nie wygrał z Teatrem im. Jana Kochanowskiego w sądzie pracy. Dziennikarz używa języka zrozumiałego, a nie prawniczego. Opisałam potocznym językiem fakt, że jeden z aktorów (nazwisko do wiadomości redakcji) wniósł do sądu pracy pozew o niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę, sprawa zakończyła się ugodą i m.in. wypłatą odszkodowania dla aktora, czyli w sposób dla niego korzystny. Zakwestionowano też zdanie o tym, że zwolniono 10 aktorów, pisząc, że żadnego aktora nie zwolniono, natomiast część odeszła za porozumieniem stron. Zwolnić według "Słownika Języka Polskiego PWN" to m.in. "uczynić kogoś wolnym od jakieg