"Ofiara" w reż. Adama Sajnuka w Teatrze WARSawy. Pisze Katarzyna Tokarska-Stangret w Teatrze.
Adam Sajnuk stworzył z powieści Bellowa profesjonalny dramat na scenę i świetny spektakl. Na ławce spotyka się dwóch mężczyzn. Jeden siada, żeby chwilę odpocząć, w kapeluszu i białej koszuli, z walizką na kolanach, sztywno przegląda gazetę, najwyraźniej wracający z pracy; drugi wygląda, jakby ją od dawna zajmował - obejmuje kraciasty tobołek, który jest pewnie całym jego dobytkiem, zbyt obszerny garnitur ma pomięty, włosy nieświeże, krawat rozluźniony. Zaskoczony Asa Leventhal usłyszy, że kilka lat temu celowo spowodował życiową katastrofę tego człowieka. Na sukces spektaklu "Ofiara" w reżyserii Adama Sajnuka składają się trzy elementy - dobrze napisany scenariusz oparty na mądrej książce, dobra reżyseria i świetne, wycyzelowane aktorstwo. Kiedy Kirby Allbee (Adam Sajnuk) odezwie się do Leventhala (Grzegorz Małecki), postawa jego ciała, które zdawało się pokornie odsunięte na bok, wyrazi nagle drapieżną chęć zbliżenia s