Wydarzenia ostatnich paru lat zrodziły obsesję rozrachunków ze światem i z własnym sumieniem. Stałe poszukiwanie odpowiedzi na nękające nas problemy sprawia, że w odbioru sztuki uporczywie zadajemy sobie nie tylko pytanie "Co poeta chciał powiedzieć", ale i co "o nas" chciał powiedzieć. Dotyczy to nie tylko utworów współczesnych, ale wszystkiego, co napisano dotychczas, aż do Greków włącznie. Co gorsza, mamy w tym swoje poważne racje. Dostrzegając w dzisiejszym zagmatwaniu zjawisk i pojęć sprawy żywe nie tylko w naszej epoce, szukamy ich obnażenia, jeśli już nie rozwiązania, w wielkich dziełach przeszłości. Wyostrza to naszą wrażliwość na treści ideowe sztuki, osłabia natomiast umiejętność widzenia jej w jej własnym świecie, odrębnym od naszego, posiadającym własne słabości i uroki, ograniczenia i bogactwa. Stępia także odczucie formy, a pod tym względem ostatnie lata i tak nas zubożyły. Szukając prawdy życia, zagubiliśmy po drod
Tytuł oryginalny
Odmowa kompromisu
Źródło:
Materiał nadesłany
Nowa Kultura nr 2