"Dziwny przypadek psa nocną porą" Simona Stephensa w reż. Jakuba Krofty w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.
Podobno Mark Haddon, autor książki, na podstawie której powstała ta sztuka, był bardzo zdziwiony, że stała się teatralnym przebojem. W rzeczy samej, opowieść o młodym człowieku, uzdolnionym odmieńcu, niekoniecznie musi porywać. A jednak. Przedstawienie na Scenie na Woli stanowi udaną próbę zbliżenia się do świata inaczej widzianego, inaczej odczuwanego, a wartego poznania. Christopher z zespołem Aspergera (odmianą autyzmu) podejmuje działania przekraczające wyobrażalny wcześniej horyzont. Podejrzewany o zabicie psa, sam usiłuje wyśledzić, kto zawinił. Po raz pierwszy samodzielnie opuszcza swoją ulicę i podejmuje ryzykowną wyprawę do Londynu. Staje się przy tym mimowolnym odkrywcą relacji rodzinnych, skrywanych przed nim tajemnic i namiętności, ale też odnajduje kod porozumienia z najbliższymi mu ludźmi. To frapująca opowieść o wyzwalaniu uśpionych możliwości psychicznych i zachowaniu suwerennego spojrzenia na życie. Teatr Słobodzianka