Sobota Dalej czytam I tom Listów Stanisławy Przybyszewskiej, lecz ta lektura nie idzie mi lekko, raczej ze znużeniem i większymi oporami, aniżeli mogłem przypuszczać, nie orientując się w charakterze tej korespondencji. Trochę obeznany z krótkim i tragicznym życiem córki Przybyszewskiego, spodziewałem się znaleźć w jej listach interesujący materiał biograficzny. Spotkał mnie jednak pod tym względem zawód. Najlepiej, jak się zdaje, charakter listów Przybyszewskiej określa we wstępie wydawca ich oraz autor przypisów, Tomasz Lewandowski. "Biografia prawdziwa - pisze - jest historią twórczych zmagań artysty, zaś zamknięte w orbicie prywatności curriculum vitae - tajemnicą. Taka właśnie biografia wyłania się z listów Przybyszewskiej". Ogromna większość ich z lat 1913-1929 adresowana jest do Heleny Barlińskiej, ciotki pisarki, siostry jej matki, Anieli Pająkowny. Listy te raczej dość skąpe w informacje natury prywatnej i prawie całkowitym mi
Źródło:
Materiał nadesłany
Literatura nr 6