DAWNO już nie miałem okazji obserwować w teatrze tak żywiołowej, entuzjastycznej reakcji publiczności, jak ta, której byłem świadkiem po zakończeniu spektaklu "Ludus Danielis", wystawionego na scenie Teatru Wielkiego w Warszawie przez "Bornus Consort", męski zespół wokalny działający od paru lat, bez większego rozgłosu, choć z niemałymi osiągnięciami, pod kierownictwem muzycznym Marcina Szczycińskiego. Teraz, gdy upływ czasu pozwolił mi ochłonąć z pierwszego wrażenia, myślę, że źródłem owej, niezwykłej reakcji publiczności była specyficzna więź łącząca coraz silniej, w miarę trwania widowiska, członków zespołu i widzów, a której podstawą było coś co nazwałbym wspólną radością odkrywania. Radością odkrywania, że oto jeśli wykażemy odrobinę dobrej woli i bez uprzedzeń wejrzymy w "mroki Średniowiecza", to czekają nas jeszcze rzeczywiście niecodzienne fascynacje. "Ludus Danielis" - "Gra o Danielu" to spisany w
Tytuł oryginalny
Odkrywanie średniowiecza
Źródło:
Materiał nadesłany
Kierunki nr 24