- 120 lat temu teatr w Sosnowcu inaugurował działalność "Zemstą". I chociaż Fredro nie jest moim ulubionym autorem, zacząłem zastanawiać się nad "Zemstą", czytając ją przez pryzmat współczesności i wykorzystując kontekst społeczno-polityczny, jaki panuje dziś w Polsce. Odkryłem, jak bardzo ta sztuka jest aktualna! - mówi reżyser Adam Nalepa przed premierą w Teatrze Zagłębia.
Dokładnie 120 lat temu w Sosnowcu działalność zainaugurował pierwszy w tym regionie stały teatr. Nazwano go Teatrem Zimowym. Grał spektakle ku uciesze bogatych mieszczan i kupców, którzy przybywali tu zaopatrywać się po różne towary. Z tej okazji w dzisiejszym Teatrze Zagłębia trwają przygotowania do jubileuszowej "Zemsty" Aleksandra Fredry - tego samego tytułu, którego wystawienie 6 lutego 1897 roku zapoczątkowało historię teatru w Sosnowcu. Premiera nowej "Zemsty" odbędzie się w sobotę 11 lutego o godz. 18. Jaki będzie ten spektakl, pytamy jego reżysera, Adama Nalepę [na zdjęciu podczas próby]. Marta Odziomek: Czy to dyrektor Zbigniew Leraczyk zaproponował panu tę "Zemstę", czy odwrotnie? Adam Nalepa: - To był mój pomysł. Urodziłem się w Chorzowie. Jako dziecko wyjechałem do Niemiec. Po 25 latach na Zachodzie zamieszkałem w Trójmieście i tam realizuję się artystycznie. Jakiś czas temu dostałem propozycję wyreżyserowania spektak