Póki odnaleziona przez Konstantego Puzynę sztuka Witkacego była dostępna jedynie w druku, wydawała się cennym przyczynkiem, potwierdzającym znane prawdy o niezwykłym pisarzu-artyście. Była też nowym stwierdzeniem smutnego losu polskich dzieł, raz po raz, w całości lub częściowo, ginących. Ale Tadeusz Minc zainteresował się tym fragmentem, przemyślał go i znakomicie wystawił w Teatrze Małym. Zastrzeżenia może jedynie budzić - wprowadzenie wątków z biografii autora, jego chwil przedśmiertnych. Trzeba jednak powiedzieć, że ów "dramat nierozpoznany" (jak go nazwano wobec zagubienia karty tytułowej) - całkowicie ożył na scenie. Jest podobny do innych sztuk Witkiewicza. Ale uzupełnia go o nowe sprawy. Autor "Tumora Mózgowicza", polemizując z Leonem Chwistkiem, jako autorem "Wielkości rzeczywistości w sztuce", przekraczając horyzonty dziełem tym zakreślone, chciał się poruszać w Czwartym Wymiarze myśli, w świecie pojęć i wyobrażeń dalekich
Tytuł oryginalny
Odkrycie
Źródło:
Materiał nadesłany
"Życie Warszawy" nr 35