Trzeba przyznać, że pierwsza premiera 2001 roku w kaliskim teatrze wypadła wyjątkowo imponująco. Ale tak być powinno, i to nie tylko ze względu na kalendarz: gdy przygotowuje się kolejną wersję sceniczną najważniejszego z naszych dramatów narodowych, poprzeczkę należy ustawić sobie jak najwyżej. Tak też się stało: blisko trzygodzinne widowisko nie nuży ani przez moment i fakt ten już sam w sobie oznacza sukces, a przecież powodów do wystawienia kaliskim "Dziadom" najwyższych ocen jest dużo więcej. Przede wszystkim zdumiewa fakt, że tak młody człowiek, jak Maciej Sobociński (25 lat, student ostatniego roku Wydziału Reżyserii Dramatu krakowskiej PWST, w dorobku m.in. współpraca reżyserska z Grzegorzem Jarzyną i Markiem Fiedorem), zaproponował nam tak dojrzały i oryginalny sposób widzenia Mickiewiczowskiego tekstu. O tym, że autorzy kaliskiej inscenizacji odsuną na dalszy plan wątek narodowowyzwoleńczy i historię nieszczęśliwej mi�
Tytuł oryginalny
Oddać się obrzędowi
Źródło:
Materiał nadesłany
Kaliski Przegląd