"O miłości" w reż. Iwony Kempy w Teatrze im. Wilama Horzycy w Toruniu. Pisze Anita Nowak w serwisie Teatr dla Was.
Ciekawe jak długo jeszcze toruńska scena będzie "uszczęśliwiać" widzów oderwanymi od współczesnego tła sztukami o miłości, jej braku, o zdradach? Jak długo jeszcze aktorzy Horzycy rozdzierać będą szaty z powodu niemożności znalezienia przez ich bohaterów szczęścia w związku? I to kompletnie poza realiami obecnej rzeczywistości. Przykłady? - "Nadia", "Gody życia", "Dzika kaczka", "Ich czworo", "Ślubuję ci miłość i wierność", "Dziedzictwo Estery", i najciekawsze z tego wszystkiego, bo przynajmniej w interesującej formie pokazane" Ofelie". To już sprawia wrażenie obsesji. Zaczyna być niebezpiecznie nudne Jedyną z ostatnio zrealizowanych pozycji naprawdę adresowaną do współczesnego widza jest "Mroczna gra", przedstawienie dyplomowe, które Iwona Kempa przygotowała ze studentami krakowskiej szkoły teatralnej. Dzięki bogu włączono je do repertuaru Horzycy obok nieszczęsnego cyklu "Męskie żeńskie". Niestety najnowsza premiera to ko