EN

22.02.1967 Wersja do druku

Od sentymentu do tragedii

Znowu z powodu tempa premier, które chodzą stadami jak trolejbu­sy, muszę w jednym felietonie za­wrzeć relację z paru przedstawień, choć bardzo różnych, mianowicie z "Pamiątkowej fotografii" - Jerze­go Jurandota wystawionej w Tea­trze Dramatycznym w reżyserii W. Skarucha i scenografii L. Zahor­skiego oraz "Majakowski nie żyja" według książki Wiktora Woroszylskiego w adaptacji autora i J. Markuszewskiego, który także wyreży­serował to przedstawienie w S.T.S. (Studenckim Teatrze Satyry) w sce­nografii Zofii Góralczyk. Żeby jeszcze było bardziej osobliwie, na scenie z imienia dramatycznej otrzymaliśmy komedię czy ra­czej komedyjkę satyryczną, na scenie zaś satyrycznej ,więcej niż dra­mat,bo tragedię. A jednak znajdzie się dla nich wspólny mianow­nik. Jest nim takie spojrzenie na niedawną wprawdzie, ale już przeszłość, które nam ułatwia wyciąga­nie wniosków na temat praw ogól­nych świata. U Jurandota, zgodnie zresztą z charakterem

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Polski nr 45

Autor:

J.Z.

Data:

22.02.1967

Realizacje repertuarowe