W Teatrze Dramatycznym grana jest "Magia grzechu" Calderona, barokowy moralitet w reżyserii Tadeusza Słobodzianka - dramaturga, reżysera, publicysty, współzałożyciela "Towarzystwa Wierszalin". Autor bulwersującego "Proroka llji" mieszka w Białymstoku. - Znany doskonale od dawna w kręgach kulturalnych, staje się Pan coraz bardziej popularny wśród szerokiej publiczności. Przeciętny zjadacz chleba, który oglądał w telewizji "Proroka "Ilję", nie zdaje sobie jednak sprawy, że jest Pan wyrafinowanym intelektualistą, ale wyobraża sobie Pana jako "białostockiego niedźwiedzia". Czy odpowiada Panu taki image? - W zupełności, z tym, że czuję się raczej żubrem niż niedźwiedziem. Zwierzem z gatunku wymierających, więc niby pod ochroną, na które jednak od czasu do czasu urządza się polowania... - "Prorok Ilja" pokazał potężny spontaniczny ruch religijny na terenach polsko-białoruskiego pogranicza. Czy po ubiegłorocznej emisji telewizyjnej
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Wieczorny nr 102
Data:
02.05.1995