EN

3.10.2005 Wersja do druku

Od kuchni i od frontu

"Küchendrama" w reż. Stanisława Otto Miedziewskiego w Teatrze im. Bogusławskiego w Kaliszu. Pisze Ewa Obrębowska-Piasecka w Gazecie Wyborczej - Poznań.

Można się spierać o istotę słowa "premiera" w wypadku tego spektaklu, ale taki spór wydaje mi się jałowy. Wolę docenić taktykę instytucjonalnego teatru, który włącza do swego repertuaru przedstawienie z nurtu off. Właściwa premiera "Küchendramy" odbyła się w styczniu 2002 r. w gdańskim klubie Żak. Spektakl funkcjonował w nurcie teatru niezależnego, zbierając liczne nagrody, co ciekawe - także na Kaliskich Spotkaniach Teatralnych. Los takich offowych przedstawień bywa zwykle tyleż burzliwy, co krótki albo skokowy. Nie gra się ich co wieczór na tej samej scenie. Żyją od festiwalu do festiwalu, od jednego gościnnego występu do następnego. To z jednej strony ich walor, bo rzadko kostnieją i dają się zjeść rutynie, ale z drugiej przekleństwo: bo teatr karmi się kontaktem z widzem, dzięki niemu ewoluuje, dojrzewa, rozkwita. W tym kontekście bardzo mnie cieszy decyzja dyrektora kaliskiej sceny Roberta Czechowskiego, żeby "Küchendramę" włączy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Od kuchni i od frontu

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Poznan nr 230

Autor:

Ewa Obrębowska-Piasecka

Data:

03.10.2005