"Stiffelio" w reż. Pawła Szkotaka w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Pisze Tomasz Cyz w Gazecie Wyborczej - Poznań.
Polską premierę opery"Stiffelio" Verdiego - otwierającą kolejne dni tego kompozytora w Poznaniu - reżyserował Paweł Szkotak. Niedobry jest ten "Stiffelio". Przede wszystkim nijaki, nieładny scenograficznie, pozbawiony interpretacji, reżyserskich półcieni i półtonów. Powierzenie inscenizacji Pawłowi Szkotakowi mogło okazać się strzałem w dziesiątkę. Przecież jego "Carmen" w gliwickich ruinach została nie tylko dobrze przyjęta przez publiczność, ale i krytykę. Tak, polski teatr operowy potrzebuje nowych reżyserskich twarzy. Ale... Niedobry jest ten "Stiffelio" Szkotaka w Poznaniu. Pierwszy akt wygląda jak koncert, tyle że w kostiumach i z dekoracją. Bohaterowie stoją w miejscu, choć to jeszcze nie problem. Ale w miejscu stoją ich emocje, ich życie. A przecież doszło do zdrady, a miłość ustępuje miejsca nienawiści... Szkotak grzeszy przede wszystkim naiwną ilustracyjnością, banałem ("to przede wszystkim opowieść o Linie - kobiec