EN

16.07.2015 Wersja do druku

Ochota na woltę

Jedna z niewielu kobiet na polskiej scenie dramaturgicznej - Julia Holewińska pisze ostro i niebanalnie, co potwierdza jej najnowsza sztuka zrealizowana z Kubą Kowalskim, "Good Night Cowboy" - pisze Marta Szarejko w Elle.

Jakie cechy trzeba mieć, żeby być dobrym dramatopisarzem? - Znam kilka dramatopisarek - wszystkie jesteśmy zupełnie inne i inaczej piszemy, więc to chyba nie jest kwestia cech. Najważniejsze to mieć temat - nie siadam do pisania bez przekonania, że wiem, co chcę powiedzieć. Bardzo często szukam inspiracji w historii Polski, to jest niewyczerpana skarbnica. Ale grzebię nie tylko w niej. Przed chwilą skończyliśmy z Kubą Kowalskim pracę nad naszą nową sztuką "Good Night Cowboy" [na zdjęciu]. To opowieść o męskiej prostytutce, przyglądamy się w niej jego klientom, uczuciom kupowanym za pieniądze. Interesowały nas relacje, które są transakcją. Chcieliśmy przewrotnie i nieco perwersyjnie się zastanowić, czy prostytucja może być dziś formą wolności. Skąd Twoje zainteresowanie cielesnością - Ciało, podobnie jak historia Polski, która mnie interesuje, to grząski temat. Nośnik kompleksów, fascynacji, frustracji i namiętności. Jest jednocześni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ochota na woltę

Źródło:

Materiał nadesłany

Elle nr 5 / 05.2015

Autor:

Marta Szarejko

Data:

16.07.2015