"Król dramatu" w reż. Łukasza Kosa w Teatrze IMKA w Warszawie. Poleca Pani.
Czterdziestoletni pisarz (Tomasz Karolak), który najchętniej zostałby drugim Kafką, dostaje propozycję pisania dialogów do serialu. Co robić? W podjęciu decyzji pomagają, a raczej przeszkadzają mu wszyscy członkowie rodziny - w tym ojciec w trzech wcieleniach i podejrzana ciotka z Ameryki. Marek Modzelewski stworzył tekst pełen aktualnych odniesień nie tylko do dyskusji, co nie jest produktem i kto nie jest klientem, ale też do biografii dyrektora IMKI i własnej. Spektakl, który w widzu wywołuje wstrząs - także humorystyczny.