EN

27.04.2012 Wersja do druku

Och, Antek!

"świadectwa wzlotu i upadku wzlotu wzlotu wzlotu upadku i tak dalej Antka Kochanka" piligrima/majewskiego w reż. Sebastiana Majewskiego Teatrze im. Szaniawskiego w Wałbrzychu i w PWST we Wrocławiu. Pisze Agnieszka Michalak, jurorka XVIII Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej, skład remontowo-budowlany, niegęsty las, warsztat samochodowy - nic dziwnego, że na ulicy Antka Kochanka w Wałbrzychu niemały ruch. Od czasu do czasu może ktoś zapyta, kim był jej patron. Tyle że niewiele o nim wiadomo. Na kartach historii zapisał się jako wielki bohater - był oficerem w stopniu kapitana, dowódcą słynnej Międzynarodowej Brygady Dąbrowskiego, walczącej po stronie komunistów w hiszpańskiej wojnie domowej w 1936 roku. Rok później zginął. Jednak miejskie legendy głoszą, że był jeszcze jeden Antek Kochanek - nieślubny syn Dąbrowszczaka co to paradował po powojennym Wałbrzychu w jasnym garniturze, kolorowych skarpetach, a pod nosem podśpiewywał triumfalne "Avanti, popolo". Ponoć panie mdlały z zachwytu na jego widok, a w najlepszym razie piszczały z podniecenia. I właśnie domniemana historia tego przyjemniaczka, którego najlepszym przyjacielem była czarna pantera, stała się inspiracją dla S

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Och, Antek!

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Agnieszka Michalak

Data:

27.04.2012

Wątki tematyczne