"Śmierć" w reż. Waldemara Śmigasiewicza w Teatrze im. Mickiewicza w Częstochowie. Pisze Tadeusz Piersiak Gazecie Wyborczej - Częstochowa.
"Śmierć" Woody'ego Allena w reżyserii Waldemara Śmigasiewicza to inscenizacja, którą trzeba zobaczyć. Powstał w naszym teatrze fascynujący spektakl o obywatelu zagubionym w mieście z mroku i mgły. A może to jest mgła III RP... Woody Allen jest artystą wszechstronnym. Jako filmowiec bawi się materią kina, wciąż wyważając kolejne gatunkowe drzwi. Na ekranie dokonuje cudów jak w "Zeligu" czy "Purpurowej róży z Kairu", a filozoficznym rozważaniom o kondycji dzisiejszego człowieka nadaje lekką formę. Waldemar Śmigasiewicz w materiałach do swojego częstochowskiego spektaklu napisał: "Nikt tak dotkliwie, od czasów Charliego Chaplina, nie zestawiał śmiechu i płaczu jak Woody Allen; nikt nie ukazał tak dobitnie, jak jedno przenika drugie". Zagubiony w środku nocy Tekst "Śmierci" Allena porównywano z "Procesem" Kafki. Obudzony w nocy bohater ma być członkiem oddziału Straży Obywatelskiej, ścigającej seryjnego mordercę. Jednak plan dzia�