"P" 2707 zamieścił recenzję sztuki Tadeusza Słobodzianka pt. "Obywatel Pekoś". Szkoda, że nie wspomniano, iż jest to autentyczna historia dramatycznego życia rzeczywiście istniejącego Bronisława Pekosińskiego. Na dowód przesyłam dwa listy pisane do mnie przez panią Wandę Cebrykow mieszkającą w Zwierzyńcu, która była w komisji ratującej dzieci z obozów, a przypadek Bronisława Pekosińskiego jest Jej szczególnie bliski, ponieważ przez cztery lata była jego opiekunką, a do dziś jest z nim w bliskim kontakcie (...). Barbara Pielarska Warszawa ,.. Odwiedziła mnie rodzina, znajomi i moi wychowankowie z obozu. Byłam w komisji RGO zajmującej się ratowaniem dzieci z obozu w 1943 roku, a od 1942 (do XII.45, do likwidacji opieki) ich opiekunką. Z RGO żyją tylko ja i hr. Jan Zamojski. Z grupą 37 biednych, umęczonych dzieci przeżyłam wtedy gehennę. Zachowałam ewidencję i wydaję orzeczenia, które pomagają przy rencie i w innych sytuacjach
Tytuł oryginalny
Obywatel Pekoś...
Źródło:
Materiał nadesłany
Przekrój nr 23