EN

17.12.2001 Wersja do druku

Obyło się bez skandalu

Czy nie obawia się pani ostrego ję­zyka na scenie? - pytano Annę {#os#4013}Au­gustynowicz{/#} tuż po przedstawieniu "Moja wątroba jest bez sensu czyli zagłada ludu", z którym wystąpił w Żarach Teatr Współczesny ze Szczecina. W spotkaniu licznie uczestniczyła młodzież. Skandalizującej aury, jaka towa­rzyszy inscenizacjom Wernera Schwaba, nie było jednak ani w pod­tekście pytania, ani w odbiorze spek­taklu, granego już piąty rok. Mocny język austriackiego dramaturga po­został ten sam. Może zmieniła się w tym czasie nasza wrażliwość, oswajana ze zbrutalizowanym języ­kiem zarówno na ulicy, jak w parla­mencie? Teatr zaś - szukając prawdy o przepełnionym coraz większą agre­sją życiu - coraz częściej sięga do współczesnej dramaturgii obszaru niemieckojęzycznego. Nie dla zgor­szenia maluczkich, jak uważają strażnicy moralności, strzegący nie tyle jej samej, co tego, by grzech nie wyszedł z ukrycia. Choć ten, skrywa­ny i przemilczany

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Obyło się bez skandalu

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Lubuska nr 294

Autor:

Danuta Piekarska

Data:

17.12.2001